Dziękuję za wkład pracy w powyższych postach, na pewno się nie zmarnuje, a nawet przyda, bo jak będę pisał o SABOW (a taki mam plan), to z pewnością wykorzystam wiele materiałów z tego forum, a i nie jednemu jeszcze wielokrotnie będę zawracał 4 litery.
Także dziękuje za "rzucanie okiem w bloga" (staram się delikatnie ścierać, nie zeskrzybuję jak zaschnie), bo to jest tak, że jak coć załapie w Graviteam, to dostaje jakiegoś "starogreckiego eureka", i lece cos napisać, żeby nie zapomnieć.
Co do mojej znajomości Graviteam, to dziekuję za komplement, ale nadal kupę rzeczy, za cholere nie mogę zrozumieć, szczególnie w przypadku MIUS FRONT i widze nie tylko ja, bo nawet gdy ogladam bardzo liczne materiały na YT, to widzę, że autorzy też nie do końca rozumieją niektóre kwestie.
Ostatnio morduje sie ze zrozumieniem zasad działania naprowadzania artyleryjskiego (niby całkiem prostego), ale okazuje się, że jak w grę zaczyna wchodzić komunikacja i jej rodzaje, czy sygnalizacje flarami, nie wspomne o diabelstwie zwanym komunikacją pomiędzy rangami dowódców, a do tego jeszcze biegający wokoło panowie od kabli i wmieszanie w to wszystko punktów dowodzenia, to robi sie chwilami niezły magiel, jak np w jednej bitwie ma sie jakieś 2 baterie dział z poza mapy "off map" i do tego jakieś plutony moździeżowe czy dział na mapie, to mozna dostac białej gorączki próbując zrozumieć jak oni się za soba komunikuja czy przekazuja sobie dowodzenia nad kontrola artylerii.
Jakby mało było wszystkiego, to cały szereg symboli pojedynczych jednostek oznaczających przeróżniste raporty, stały i chwilowe (brakuje tylko raportu "idę na kupę, bede strzelał za 15 min"). Ale dojde do tego wszystkiego, bo juz po prostu za daleko zaszedłem, żeby się zniechęcać. Tym bardziej, że mam do czynienia z produktem na prawde dobrze zrobionym, chyba pod każdym względem. Oczywiście jest masa krytycznych komentarzy ale wynikają one w 99% z głupoty graczy, dla których po prostu ta gra nie jest przeznaczona nawet jakby bardzo chcieli, po prostu brakuje im IQ, które jest znacznie niższe od AI gry. Więc o czym tu gadać, albo tym bardziej tłumaczyc coś takiemu delikwentowi.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że tam na prawdę nie ma błedów i gra jest dopracowana w najmniejszych detalach. Chyba najwięcej pracy włożyli w AI zachowania się jednostek. No ale to juz chyba 20ty DLC wyszedł.
Niby instrukcja obszerna, tutorial nieźle zrobiony, a wszystkiego nie da sie wyjaśnić, nawet na forum oficjalnym Graviteamu, najczęśniej są odpowiedzi zaczynające sie od słowa "prawdopodobnie", a twórcy jakby celowo zostawiają mała tajemnice poliszynela.
Czasami się zastanawiam, co za ludzie tam siedzą i robią przy tym projekcie (jakies zmodyfikowane androidy może, albo wyższe formy inteligencji pozaziemskiej). Albo po prostu ich wódka na nich tak działa.